Jelenie wracające z żeru do swojej dziennej ostoi codziennie przechodziły ścieżką między zabudowaniami. Rozrastające się miejscowości wkraczają na tereny dzikich zwierząt.
Podczas jednego ze spacerów zauważyłem w starym dębie dużą dziuplę. Były tam wyraźne ślady gryzoni. Postanowiłem ustawić sprzęt: aparat pełnoklatkowy z ultraszerokokątnym obiektywem i dwoma lampami błyskowymi. Na kilka nocy rozstawiłem sprzęt i obserwowałem miejsce z bezpiecznej odległości. Migawka wyzwalana była przez czujnik ruchu. Okazało się, że dziuplę odwiedza wielu mieszkańców – myszy harcowały tam przez całą noc. Obecność aparatu i lamp błyskowych zupełnie im nie przeszkadzały. Wiedząc, że w dziupli będą gryzonie, podrzuciłem im trochę zboża.