Zdjęcie wykonałem na małym rozlewisku w wyjątkowo mglisty poranek. Wiekszość żurawi odleciała z noclegowiska na żerowisko. Na łowy przyleciały czaple, które dostojnym, powolnym kropiem szukały swoich ofiar. Zdjęcie wykonałez ze specjalnie przygotowanej czatowni. - I took the photo on a small pool on an exceptionally foggy morning. Most of the cranes flew away from the shelter to the feeding ground. Herons came to hunt and sought their prey with a dignified, slow sprinkling. The photo was taken from a specially prepared hideout.
Ptaki na małym rozlewisku na Pojezierzu Krajeńskim fotografuję od kilku lat. Znam dokładnie każdy zakamarek w tamtej okolicy. W specjalnie przygotowanej czatowni czekam na pierwsze promienie słońca. Obiektyw montuję na specjalnym uchwycie zawsze tuż nad wodą, by uzyskać jak najniższą perspektywę. Tego poranka udało mi się uchwycić grupę śpiących żurawi otulonych mgłą. Słońce było jeszcze schowane za horyzontem. Zimna poświata dodała tajemniczości w kadrze. Czatownię zawsze opuszczam w taki sposób, by nie płoszyć ptaków.
Ptaki na małym rozlewisku na Pojezierzu Krajeńskim fotografuję od kilku lat. Znam dokładnie każdy zakamarek w tamtej okolicy. Do specjalnie przygotowanej czatowni zawsze przychodzę pod osłoną nocy, by nie płoszyć ptaków. Obiektyw montuję na specjalnym uchwycie zawsze tuż nad wodą, by uzyskać jak najniższą perspektywę. Tego mglistego poranka żurawie odleciały na żerowiska, a na łowy przyleciały czaple siwe. Czatownię zawsze opuszczam w taki sposób, by nie płoszyć ptaków.