EOS R5 na bezkrwawych łowach


Z systemem EOS R zdążyłem się już zaprzyjaźnić – pierwszy korpus z tym bagnetem używam od stycznia 2019 roku. EOS R spełniał większość moich oczekiwań: absolutnie cicha migawka, odchylany wyświetlacz, szybki i celny AF, przyzwoita ergonomia itp. Ale przyszedł czas na zmiany i na przełomie kwietnia i maja R5 na stałe trafił do mojego plecaka. Wcześniej miałem ten korpus na testach podczas wyjazdu na daleką północ – szczegóły znajdziecie pod linkiem.
Natomiast przez ostatni miesiąc sprawdzałem nowy korpus w pełnym boju – na bezkrwawych łowach – mojej ulubionej dziedzinie fotografii. Dla dociekliwych każde zdjęcie ma zapisane w EXIF informacje na temat ustawień aparatu w momencie wyzwalania migawki.
Czy R5 to tylko lifting pierwszego korpusu R, czy godny następca? Zapraszam na krótkie podsumowanie moich pierwszych wrażeń z użytkowania nowego sprzętu.
Oko w oko ze zwierzętami, czyli ANIMALS FACE DETECTION AF
EOS R5 „widzi” oczy nie tylko ludzi, ale również zwierząt. To była dla mnie bardzo dobra wiadomość. Przyzwyczaiłem się do korzystania z funkcji wykrywania oka ludzkiego w EOS R i bardzo mi się to spodobało. Natomiast zróżnicowanie morfologiczne zwierząt jest zdecydowanie większe i miałem obawy co do skuteczności tego systemu u zwierząt. Podczas pierwszych wyjść w teren w pierwszej kolejności korzystałem z AF punktowego, a dopiero później przełączałem się na wykrywanie oka.
Obecnie jest na odwrót. Wykrywanie oka w EOS R5 w większości przypadków naprawdę działa reeeeweeeeelacyjnie. Pierwsze próby wykrywania oka dobrze wypadły na koziołku delikatnie przysłoniętym wysokimi trawami.
Problemy mogą pojawić się, gdy mamy rozbudowany przedplan, który zasłania oko modela. Wtedy koniecznie należy używać ustawień AF: Case 2 – stałe śledzenie obiektów, ignoruj przeszkody. Dla pewności pod jednym z funkcyjnych przycisków na obudowie mam zapisaną funkcję punktowego AF, żeby w krytycznej sytuacji szybka przełączyć tryb działania AF i na chwilę wyłączyć wykrywanie oka.
Szybko zacząłem ufać nowemu systemowi wykrywania oka. Dzięki nowej funkcji ustawianie ostrości na zwierzęta jest dużo szybsze, łatwiejsze i precyzyjniejsze. Ostrość ustawia się sama we właściwym miejscu, a ja mogę bardziej skupić się na kompozycji kadru.
Wydawało mi się, że jednym z trudniejszych momentów będzie śledzenie oka dzięcioła czarnego pod ostre światło lub namierzanie małego oczka bobra w słabych warunkach oświetleniowych… w obu przypadkach system małą ramką wskazywał właściwe miejsce – sprawdźcie sami, jak to wyglądało w przypadku dzięcioła czarnego.
Dodatkowo system wykrywa oko stosunkowo szybko – nawet jeśli model nie wypełnia dużej powierzchni kadru.
Setki zdjęć z jednego wypadu, czyli 20 KLATEK/sekundę
Szybkostrzelność nowego korpusu jest dla mnie kosmiczna. Generalnie nie potrzebuję aż tak szybkiej serii, ale bardzo lubię korzystać z elektronicznej migawki. Wychodzę z założenia, że lepiej mieć z czego wybierać, niż martwić się, czy w serii trafi się dobry kadr. Do szybkiej serii musiałem się przyzwyczaić – cięgle się tego uczę. Zbyt długa seria w statycznych ujęciach wymaga poświęcenia sporej ilości czasu na przeglądanie tych samych zdjęć…
W ciągu ostatniego miesiąca zrobiłem R5 około 10 tysięcy kadrów, z czego większość to zdjęcia z foto-łowów. Maj i początek czerwca były wyjątkowo obfite w tematy przyrodnicze. Często ryzykuję z dłuższymi czasami naświetlania – do 1/50 – 1/25 sekundy, co przy żywych modelach nie zawsze daje ostre kadry, ale zawsze daje szansę na maksymalnie niskie ISO i najlepszą jakość zdjęć. Używanie tak szybkiej serii umożliwiło mi wyciągnięcie choć jednego nieporuszonego zdjęcia z sesji.
Trochę stabilniej niż w R, czyli STABILIZACJA MATRYCY
Bardzo pomocna jest stabilizacja matrycy, która w połączeniu ze stabilizacją w obiektywie pozwala robić ujęcia z ręki lub z jednonożną podporą (monopodem) np. podczas podchodu na sarny lub puszczyki.
Dużo pikseli, czyli matryca 45 MPIX
Podczas obróbki często zdarza mi się kadrować. Tu pole do popisu jest naprawdę duże. Wycinając z matrycy R5 kadr APS-C wciąż mam do dyspozycji około 17 Mpix.
Dodatkowo najlepsza optyka, jaką posiadam w połączeniu z TC nie ma problemu, żeby obsłużyć taką rozdzielczość – 400/2.8 IS II z TC 1.4 nie pokazuje „mydła”.
Możliwości wysokiego ISO nie badałem laboratoryjnie – jest podobnie, jak w R. Jakość zdjęcia na wysokim ISO zależy od zastanego światła, dlatego różnie to wygląda w różnych warunkach. Moja maksymalna akceptowalna wartość ISO w R i R5 to 12 800. Efekty oceńcie sami – ISO 8000-12800, zdjęcia przycięte w oryginale do około 5 tys. pikseli na dłuższym boku po standardowej obróbce w LR:
ERGONOMIA
Na ten temat pisałem już podczas relacji z wyjazdu do Norwegii – jest bardzo dobrze. Ilość przycisków i miejsca na palce dla mnie jest w sam raz.
VIDEO
Jest dużo lepiej, niż w R – 4K bez cropa i w bardzo dobrej jakości. 8K dla bardzo wymagających. Coraz częściej korzystam z czerwonego przycisku.
Dla mnie R5 to Rewolucja – projekty, które mam w głowie od lat będę mógł w końcu zrealizować. Zdalne wyzwalanie elektronicznej migawki z możliwością automatycznego ustawiania ostrości na oko modela bardzo ułatwiają robienie zdjęć, o których wcześniej mogłem tylko pomarzyć, ale o tym innym razem…
Oby czasu i chęci nie zabrakło ;-)
Wszystkie wiosenne sesje starannie przygotowywałem, by jak najmniej ingerować w świat zwierząt. Długa ogniskowa, cicha migawka, odpowiednie masowanie i dużo wytrwałości… to recepta na udane zdjęcia. Sprzęt Canona od lat kupuję w najlepiej zaopatrzonym sklepie Fotoforma.pl - zawsze miła, szybka obsługa i najlepsze ceny :-)
Na podsumowanie kilka ujęć od kuchni z ostatniego czasu.
Wpis z 2022 roku
Jeśli jesteś zainteresowany współpracą, interesuje Cię jakieś zdjęcie, chcesz zamówić wydruk
lub po prostu masz jakieś inne pytanie, to napisz do mnie :-)
If you are interested in cooperation, you're interested in a photo, you want to order a printout
or have any other question, then write to me :-)